Pomidor … a nauka języka obcego

Co ma wspólnego pomidor z nauką języka obcego? Bardzo wiele! Pomodoro, czyli w tłumaczeniu na język polski – pomidor, to nazwa jednej z bardziej popularnej techniki zarządzania czasem. Stworzył ją Włoch Francesco Cirillo, a nazwa pochodzi od minutnika kuchennego, który odmierza czas.

Dla kogo jest ta technika?

Ile razy zdarzyło się Wam być pochłoniętym przez natłok rzeczy do zrobienia do tego stopnia, że nie wiedzieliście od czego zacząć? Ile razy zaczynaliście coś robić, ale w międzyczasie zajmowaliście się czymś innym? Ile razy podczas realizowania tej rzeczy robiliście sobie przerwy?

Jeśli Wasza nauka wygląda tak, że zaczynacie zaplanowaną powtórkę, ale w międzyczasie przychodzi mail, który odczytujecie; ktoś kontaktuje się z Wami na whatsapp i odpisujecie od razu; patrzycie kto polubił Wasz post na FB, a potem przypominacie sobie, że już od ponad godziny nie piliście espresso … Wracacie z espresso i nie pamiętacie na czym skończyliście powtórkę, baa nawet nie pamiętacie czy udało się Wam ją rozpocząć na dobre.

Jeśli znacie taki model (próby) uczenia się, a chcecie uczyć się efektywnie i mieć kontrolę nad całym procesem przyswajania wiedzy – ta metoda może być idealnym rozwiązaniem dla Was!

Brak czasu, liczne przerwy, poczucie ważniejszych spraw na wczoraj wszystko to rozprasza i sprawia, że to co robimy jest chaotyczne i mało efektywne. Metodę pomodoro można zastosować zarówno w nauce jak i w pracy.

Na czym polega technika pomodoro?

Twórca tej metody Francesco Cirillo zauważył, że znacznie lepiej pracujemy i przyswajamy wiedzę jeśli koncentrujemy się na konkretnych zadaniach po kolei, nie przerywając ich realizacji aż do wyznaczonej przerwy. Proponuje on, aby spisać listę rzeczy ważnych i mniej ważnych. Zaczynamy od rzeczy ważniejszych, nastawiamy minutnik na 25 minut i do dzieła!

Przez ten czas nie zaglądamy na fb, na whatsapp, odkładamy telefon na bok i skupiamy się tylko na wyznaczonej rzeczy do zrobienia aż zadzwoni upragniony, wyczekiwany dzwonek driin – przerwa! 5 minut! Podczas tej przerwy możecie robić dowolne rzeczy, a potem, jeśli jest taka potrzeba, zaczynamy kolejny cykl.

Po każdych 4 cyklach przerwa powinna być dłuższa (od 20 do 30 minut).

W przypadku nauki języka obcego myślę, że taki jeden cykl lub maksymalnie dwa, podczas których koncentrujemy się tylko na wyznaczonym zadaniu, powtórce, są całkowicie wystarczające. Jeśli musicie przyswoić więcej materiału w ciągu dnia polecam podzielenie nauki w ciągu dnia – np. jeden cykl rano, drugi po południu, trzeci wieczorem. Oczywiście warto tutaj wziąć pod uwagę Wasze preferencje co do pory nauki. Sami najlepiej wiecie kiedy możecie się najbardziej skoncentrować.

Zdecydowanie polecam Wam, abyście codziennie poświęcali taki przynajmniej jeden cykl na naukę języka. W skali tygodnia da to naprawdę duże efekty, na pewno lepsze niż jednorazowa nauka w tygodniu przez trzy godziny. To oczywiste, że nauka języka obcego wymaga od nas ogromnej pracy i wysiłku umysłowego, więc maraton w ciągu jednego dnia w celu nadrobienia zaległości nie jest dobrym pomysłem.

Pamiętam kilka lat temu jak uczyłam się angielskiego wykorzystywałam tę metodę. Np. jednego dnia przez 25 minut uczyłam się słówek, po czym nagradzałam się aromatycznym espresso :), kolejnego dnia np. czytałam artykuł, trzeciego dnia powtarzałam zagadnienie gramatyczne. W weekend miałam więcej czasu, więc czasami robiłam sobie takie dwa lub trzy cykle nauki. Działało to całkiem dobrze, wiedziałam że to tylko 25 minut, mogłam wypracować sobie nawyk a miarę codziennej, regularnej nauki.

Jakie są zalety tej metody?

• maksymalnie wykorzystujecie czas,
• uczycie się / pracujecie produktywniej,
• unikacie spadku motywacji, przepracowania lub wypalenia,
• rozpraszacze takie jak instagram, Fb, whatsapp nie paraliżują procesu Waszej nauki. W końcu 25 minut można przeżyć bez nich 🙂
• czujecie się mniej rozproszeni, wprowadzenie porządku i planu do Waszej nauki czy pracy wpływa korzystnie na Wasz humor,
• lepiej zrozumiecie co Was rozprasza,
• zaczniecie lepiej planować swoją naukę lub pracę,
• szybko zauważycie ile zadań więcej jesteście w stanie zrobić wkładając w to mniej wysiłku,

Dodatkowe wskazówki:

• załatwcie wszystkie potrzeby fizjologiczne przed rozpoczęciem cyklu,
• w czasach, gdy Francesco wymyślił tę metodę nie istniały smartfony i inne rozpraszacze, więc osobiście radzę, żeby najlepiej na czas tych 25 minut wyłączyć wszelkie powiadomienia w telefonie,
• wyciszcie telefon lub nawet, jeśli jest to możliwe włączcie tryb samolotowy,
• jeśli uczycie się na komputerze pozamykajcie wszystkie niepotrzebne zakładki,
• zamknijcie skrzynkę mailową,
• ustalcie z domownikami, że przez 25 minut nie wchodzą do pomieszczenia, gdzie się uczycie,
• wyłączcie telewizor / radio,
• przygotujcie kuchenny minutnik lub skorzystajcie z dedykowanej aplikacji, gdzie możesz wpisać swój cel i nastawić wirtualny minutnik na 25 minut,

Pamiętajcie!

• możecie dostosować metodę do Waszych potrzeb, jeśli 25 minut pracy/ nauki to dla Was za mało, możecie wydłużyć np. do 40 minut i 10 minut przerwy. Nie przekraczajcie jednak tego limitu i pamiętajcie o przerwach, są one bardzo ważne.

Z mojego doświadczenia wynika, że Pomodoro może pomóc Wam wprowadzić większe zmian w organizacji pracy i nauki. Wypróbujcie Pomodoro i cieszcie się efektami! Z pewnością ta technika jest o wiele lepsza niż siedzenie przy biurku i uczenie się do momentu, aż “opanuje się” materiał. Dajcie proszę znać w komentarzu czy próbowaliście tej metody, a jeśli tak, to czy w Waszym przypadku jest ona skuteczna 🙂

5/5 (15)