Raz w roku zwykły czwartek nabiera nowego znaczenia! Zamienia się w 24 godziny totalnego kalorycznego szaleństwa, zbiorowej obsesji. Tłusty czwartek rządzi się swoimi prawami, wszystkie diety można schować wtedy na dno szuflady, bowiem przejście obok uśmiechających się z zza lady pączków będzie graniczyło z cudem!
Włoscy pasjonaci słodyczy mogą być spokojni, w słonecznej Italii obok tłustego czwartku jest świętowany również tłusty wtorek! Co za szczęście. Rozciągajcie żołądki, oto nadchodzą ostatkowe specjały.
Tłusty wtorek (Il martedì grasso) to ostatni dzień karnawału. Dzień, w którym nie pozostaje nic innego jak próbować tłustych wypieków, przesadnie kalorycznych, co by nie paść z głodu w czasie postu.
We Włoszech nie ma tradycji, że jednego dnia powinno się jeść określone słodkości, spożywa się je przez cały okres karnawału. Dla tego okresu charakterystyczne są słodkości, które w żadne inne dni nie smakują tak wspaniale. I Bomboloni, le chiacchiere , le fritole to bohaterowie nie tylko tego dnia, ale całego okresu aż do Środy popielcowej..
Bomboloni.! Już sama nazwa jest słodka, a to dopiero początek. Można jest znaleźć także pod nazwą il krapfen. Do złudzenia przypomina on polskiego pączka. Pycha! Rozpływają się w ustach i równie szybko znikają z talerza. Są nieodparcie pyszne, miękkie i lekko chrupiące, to przysmak dla wszystkich smakoszy, idealny do porannej kawy, do poobiedniego cappuccino i do wieczornego kakao.

Chiacchiere di Carnevale – polski zamiennik faworków. Od “naszych” odróżnia je jedynie kształt, większy, bardziej kanciasty. W obu wersjach nie żałuje się cukru pudru. Pewne niuanse zauważalne są też w doborze składników, z racji ich dostępności i występowania. Nie ma to jednak najmniejszego wpływu na smak!

Fritole – do złudzenia przypominają wersję mini pączków. Ich tajemnym składnikiem jest anyż, a właściwie likier anyżowy. Dzięki temu są wyśmienite. Oczywiście ile gospodyń tyle przepisów. W każdej wersji warto się nimi poobjadać.

Do trio można dodać z całą pewnością:
La Schiacciata Fiorentina, typowy florencki przysmak, którą aż szkoda zjeść, ze względu na dopracowany wygląd

Il Berlingozzo, toskańska słodycz, którą przygotowuje się jedynie w tym okresie, ma także drugą nazwę berlingaccio.

A Wy dla których słodkości macie zamiar zatracić się?:D
Jak napisać rozprawkę po włosku?
19 śmiesznych włoskich wpadek językowych
10 włoskich propozycji dla moli książkowych
Mów jak rodowity Włoch. Stopień najwyższy przymiotników bez tajemnic.
19 śmiesznych włoskich wpadek językowych
10 włoskich propozycji dla moli książkowych
10 darmowych propozycji nauki włoskiego
Przepis na włoskie tiramisù. Słowniczek