Zeszyt , relikt przeszłości czy niezastąpiony pomocnik?

Zeszyt , relikt przeszłości czy niezastąpiony pomocnik?

Ucząc się języka korzystamy z wielu materiałów, pomocy, udogodnień. Lista jest długa i z całą pewnością znajdą się na niej…

Ucząc się języka korzystamy z wielu materiałów, pomocy, udogodnień. Lista jest długa i z całą pewnością znajdą się na niej: książka, zeszyt ćwiczeń, płyty z nagraniami audio, gazetki tematyczne, książki z gramatyką, fiszki i oczywiście zeszyt. Staroświecki bohater, który towarzyszy nam od czasów podstawówki. Kiedyś uważałam, że wraz z zakończeniem szkoły pożegnamy się na zawsze, jednak rola brulionu w kratkę, w linie czy czystego jest niezastąpiona. Oczywiście można szukać jego zastępników w postaci cyfrowych cudów techniki. Idąc z duchem czasu nie sposób nie skorzystać z ich pomocy i możliwości, jakie się za nimi kryją. Ba, spychają one zeszyt na boczny tor, minimalizując jego rolę. Jednak rola zeszytu, ale przede wszystkim pisania ręcznego, jest bezcenna z kilku powodów:

Ucząc się języka korzystamy z wielu materiałów, pomocy, udogodnień. Lista jest długa i z całą pewnością znajdą się na niej...
  • Pisząc w sposób tradycyjny, bez klawiatury, czy dotykowego ekranu, musimy się bardziej skupić nad tym co robimy.
  • Kiedy piszemy ręcznie uruchamiamy w mózgu  trzy procesy: i tak te odpowiedzialne za wzrok aktywizują się, kiedy patrzymy na to co znajduje się na kartce; funkcje sensoryczne pojawiają się, gdy tylko przyłożymy narzędzie dopisania do papieru; na końcu pojawiają się zdolności kognitywne, czyli uruchamiamy myślenie, przypominamy sobie kształty liter, składamy je w logiczną całość, przetwarzamy masę danych jednocześnie.
  • Ćwiczy rękę i postawę naszego ciała.
  • Pisząc aktywizujemy półkule mózgowe, które odpowiadają za różne procesy, od analizy i logiki poprzez myślenie przyczynowo – skutkowe na kreatywności i myśleniu intuicyjnym kończąc.
  • Pisanie w zeszycie poprawia pamięć. Pamiętasz czasy tworzenia ściąg? Nie było wtedy komputerów, ściągi pisało się ręcznie. Aby mogła ona powstać cały materiał musiał zostać przeanalizowany, część zostawała w głowie przy okazji. Potem ściąga okazywała się zbędna. To samo będzie miało miejsce jeżeli będziesz przepisywał materiał przerobiony na lekcji. Wypisywanie słówek z danych rozdziałów może wydawać się nudne, jednak w dalszej perspektywie niesie ze sobą ogromne korzyści.
  • Już 5 minut pisania dziennie, przy użyciu ołówka, czy długopisu, pobudza mózg do działania, wspomagając jego lepsze przyswajanie informacji.
  • Gdy zabraknie prądu zeszyt może Was poratować, nie potrzebna jest do niego ładowarka czy bateria, możecie też wszędzie go ze sobą zabrać, nikt nie będzie krzywo patrzył, gdy będzie leżał na stole. Podczas gdy tablet, czy komórka mogą wywoływać różne skojarzenia.
  • Pisanie nieważne w jakim języku ćwiczy Twój charakter pisma.
  • Swój zeszyt możemy traktować jako pamiętnik i zapisywać przemyślenia w obcym języku. Połączymy wówczas wiele funkcji zbawiennych dla Twojego rozwoju.
  • Ćwiczymy ortografię, bowiem żaden edytor tekstu nie zrobi tego za nas. Co więcej, gdy nie będziemy pewni jak dane słowo zapisać skorzystamy ze słownika, uaktywnimy więcej bodźców.
  • Wydajność uczenia zwiększa się, musimy skoncentrować się nad tym co piszemy, odbiega to od mechanicznego i często bezmyślnego pisania na komputerze.
  • Pisanie ręczne pozwala mocniej zakorzenić nowe informacje w naszym mózgu.
  • Uczy spokoju, cierpliwości i dokładności.
  • Pisanie wspomaga czytanie! Wzmacnia umiejętność czytania ze zrozumieniem, co przekłada się na późniejsze rozumienie książek.
  • Zostawiasz po sobie pamiątkę, za 20 lat z sentymentem sięgniesz do swoich notatek i przypomnisz sobie jaki byłeś, gdzie byłeś i czego uczyłeś się.
  • W piśmie ręcznym zawarta jest część Ciebie samego. Podczas gdy oczy są zwierciadłem duszy, to w piśmie zawiera się jej część.
  • Pisanie ręczne pomaga uporządkować myśli, możesz sobie notować chociażby cele językowe na dany dzień, miesiąc czy rok.

Sporo tego prawda? A czy Wy korzystacie jeszcze z zeszytów?

Brak ocen.

Jak bardzo podoba Ci się artykuł?

Posted by Magdalena