Są takie miejsca, do których można wracać tysiąc razy i nigdy nie zbrzydną. Bez wątpienia jednym z nich jest Pizzeria Da Michele w sercu Neapolu. Od 1870 roku rodzina Condurro dba o podniebienia neapolitańczyków, podając jedną z najlepszych pizz, jakie można zjeść w życiu. I będąc tam koniecznie trzeba odwiedzić to niepozorne miejsce. Idealnie do niego pasuje powiedzenie, nie oceniaj książki po okładce. Skromne wnętrze to iluzja, bowiem kryje się za nim pasja i genialny smak.

Od pięciu pokoleń rodzina Condurro kontynuuje swoją działalność z szacunkiem dla tradycji.
Nie stracicie tutaj czasu nad zastanawianiem się, jaki smak pizzy wybrać. Do wyboru są tylko dwie „Marinara” i „Margherita”. Obie banalnie proste, skąpe w dodatki, rewelacyjne w smaku.
Sekret niekończącego się sukcesu tego miejsca, to stosowanie naturalnych składników, używanie starodawnych i sprawdzonych metod przy wytwarzaniu zaczynu drożdżowego.

Za 5 euro pokosztujecie nieba… i odtąd wszystkie drogi będą prowadziły do Neapolu.

Ale to nie wszystko, Ci, którzy oglądali film „Jedz, módl się, kochaj” pamiętają scenę, gdy akcja przenosi się do Neapolu właśnie. To Da Michele tak zachwycił pizzą Julię Roberts. I nic dziwnego! Jeżeli opychać się pizzą, to tylko tam!

Nie macie tymczasowo możliwości, by do Neapolu dotrzeć? Neapol przyjdzie do Was:) Miłego oglądania.
Wielkanoc we Włoszech
Befana – poczciwa staruszka czy przerażająca czarownica?
Wszystkich Świętych we Włoszech. Słowniczek
Ferragosto
19 śmiesznych włoskich wpadek językowych
10 włoskich propozycji dla moli książkowych
10 darmowych propozycji nauki włoskiego
Przepis na włoskie tiramisù. Słowniczek